Mushihimesama
recenzja / opinia / podsumowanie

Mushihimesama

Mushihimesama

This game is full of bugs. Just shoot ’em up!

Jednym z moich growych postanowień w tym roku było napocząć sobie japońskie shoot ’em upy. Na pierwszy rzut poszła Mushihimesama, co w wolnym przekładzie oznaczało księżniczkę w krainie owadów. Gra miała szczątkową fabułę w stylu – był sobie świat, w którym większość ludzi poumierała na zarazę wydzielaną przez dominujące owady. Pewna ocalała osada składała co 200 lat ofiarę z młodej dziewczyny, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo ze strony insektów. I tutaj wcielamy się w główną bohaterkę Reco, która wyrusza na swoim złotym żuku, aby przerwać ten rytuał. Lepszy pretekst niż żaden 😅

A jak wyglądała rozgrywka? Dostępne były 4 tryby (Novice, Normal, Arranged, 1.5), które różniły się poziomem trudności, a także graną ścieżką dźwiękową (dobre kawałki, łatwo wpadały mi w ucho). W opcjach można było sobie ułożyć ekran rozgrywki (tapetę w tle, rozmiar ekranu, high score). Dostępny był także tryb co-op. I jak to w shoot ’em upach. Lecimy przed siebie, strzelamy piu-piu laserami z naszego żuka w inne owady, dolatujemy do bossa, lejemy go czym popadnie i tak przez kilka poziomów do finału. Sednem rozgrywki było tu zdobyć jak najwięcej punktów i nie dać się zabić przez lawinę pocisków wymierzonych w naszym kierunku. Wspomnę tylko, że na wyższych poziomach pociski zasłaniają cały ekran. Oddaję szacunek ludziom, którzy przechodzą to bez użycia kontynuacji xD

Sama gra nie była długa, skończyłem ją w jeden wieczór. I sprawiła mi frajdę, więc przyznaję okejkę 👍

Muzyka do gry Mushihimesama:

To Shinju Forest [Stage1] ver1.5 ♫ Walking on the Land of Flame [Stage3] ♫ Like a Night of Falling Stars [Stage4] ♫ The Direction to the Heart of the Forest [Stage5] ver1.5 ♫
Moja strona używa plików cookie. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.